2 kwietnia: rocznica śmierci św. Jana Pawła II oraz rocznica święceń kapłańskich kard. Franciszka Macharskiego zdominowały tematykę dzisiejszego spotkania eucharystycznego bogato ornamentowanego muzyką chóralną oraz występami solistów przy akompaniamencie.
Tematem jednak czytań spotkanie Jezusa z grupą trzymających kamienie mężczyzn z podstawą prawną do pozbawienia życia Marii Magdaleny. Zadumać się tylko można w kontekście działań wojennych, że nauką chrześcijańską nie wykonanie odstępienie od wykonania prawa, które się posiada, a co dopiero bezprawne pozbawianie życia… nawet, a właściwie w szczególności, tego które dopiero się rodzi i rozwija.
W tym kluczu podziwiać dzisiaj można było młodych muzyków śpiewających na chwałę Boga oraz kosztować pokój płynący z nabożeństwa. Zdawać by się mogło, iż czy wojna czy pokój czy smutek czy radość śpiew dla Ojca zawsze właściwy, szczególnie w narodzie wybranym dla Jego chwały.
Można, rozeznając osobowość zarówno św. Jana Pawła II jak i kard. Franciszka Macharskiego, spekulować, iż obaj znali Ojca, czy nawet namiastkę spokoju i wytrwałości jaki w czasach niepokoju zapewniał kard. Sapieha.
Tak zamyka się niedopowiedziana historia, iż właśnie 2 kwietnia 1950 roku na kapłana wyświęcił kardynała Franciszka nie kto inny jak nasz Adam, kardynał.