Kategorie

Modlitwy w intencji X.2024

Mokry początek jesieni przynosi nam spotkanie pod wezwaniem Aniołów Stróżów. Pomimo szczerej chęci nazwania kardynałów aniołami, cierpieli oni na przypadłości człowieka cielesnego, w tym ból, strach i choroba powojennej, okupowanej i wstającej z kolan Polski, choć wydaje się dzisiaj, że jak aniołowie stróżują nam.

Piękne rozpoczęcie kazania o pracy Karola Wojtyły w Solvay’u, o którym mówił kapłan, i odwiedzaniu kościółka w Łagiewnikach, do czego później Karol zachęcał również kard. Macharskiego i kard. Deskura kolegów z seminarium daje jeszcze raz realny obraz trudności w których kard. Sapieha przyszłego papieża przyjmował do swego gmachu. Jednym słowem zmiłował się.

Tym ufnym gestem zaskarbia sobie do dzisiaj część dorobku papieża, którego kontynuacją na stanowisku biskupa krakowskiego zajął się wiernie kard. Franciszek, również w kluczu miłosiedzia, lecz tym razem jako pokorny sługa żyjący w cieniu poprzedzających go gwiazd kościoła.

’Jezu ufam Tobie’ jako zawołanie wpisane w herb biskupi kard. Macharskiego domyka jakby klamrą te trzy posługi kardynałów rozpoczęte w Ciemną Noc Okupacji, w której tej ufności było jak na lekarstwo, lecz otworzyła ona zdrój łask tak niewyczerpany, że z niego do dzisiaj korzystamy przychodząc pod ołtarz, na którym spowity w pęta Nasz Człowiek, Ecce Homo.

Cóż, należałoby chyba dziś zakończyć to rozważanie zawołaniem” Aniele Boży Stróżu Mój – ufam tobie!